Jak sam stwierdził - nie był świadom, że robi coś niezgodnego z prawem. Chciał dorobić do stosunkowo niskiego kieszonkowego, nie miał pojęcia, że udostępnianie ów treści ścigane jest paragrafem kodeksu karnego. Sąd rejonowy w Rzeszowie wymierzył mu dość wysoką karę, jak na tak niską szkodliwość popełnionego czynu.
Poprosiliśmy eksperta zajmującego się działem marketingu internetowego o kilka słów na ten temat
Facebook roi się od nagości i niecenzuralnych treści - mówi z widocznym grymasem na twarzy. Moim zdaniem powinno wprowadzić się jakąś kontrolę, ten portal społecznościowy przeglądają również dzieci, to niedopuszczalne! Pomimo tego - nie popieram tak surowego osądzenia nastolatka, przecież to jeszcze dziecko.
To tylko namiastka tego - czym trudnił się ów młodzieniec, ze względu na wulgarność opisów, postanowiliśmy je odpowiednio zretuszować.